Most pontonowy na Wiśle jest już skończony, a wykonawca tymczasowego rurociągu szykuje jego montaż – poinformował Robert Soszyński, zastępca prezydenta m.st. Warszawy. Przekazał też, że to nie zrzut ścieków spowodował śmierć niewielkiej liczby ryb, jakie znaleziono na brzegu Wisły.
Robert Soszyński, zastępca prezydenta Warszawy na miejscu budowy mostu pontonowego przekazał najświeższe informacje nt. usuwania awarii przepływu ścieków: – Nasza armia jest niezawodna. Most już możemy oglądać. Najpóźniej jutro będzie w pełnej gotowości. Teraz większość spraw pozostaje po naszej stronie. Wybrany wykonawca realizuje przygotowanie rurociągu do tego, by został wciągnięty na most. W ciągu dwóch tygodni zaczniemy tłoczenie ścieków.
Obecnie trwają prace nad wykonaniem zgrzewów tymczasowego przepływu, by umieścić potem rury na moście. – To bardzo poważna praca inżynierska – zaznaczył Soszyński.
To pierwszy etap działań, jakie miasto prowadzi w związku z awarią. Dzięki tymczasowemu przesyłowi przerwany zostanie zrzut ozonowanych ścieków do Wisły. Krok drugi to wykonanie awaryjnego przepływu w przewiercie pod Wisłą – miasto i Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji już nad nim pracują. Prace potrwają kilka tygodni, miasto będzie na bieżąco o nich informować. Trzeci, najdłuższy etap to działania w sprawie tunelu, który uległ awarii.
Wiceprezydent i obecna na konferencji dr inż. Anna Olejnik z MPWiK odnieśli się też do informacji o stanie wody i śniętych rybach znalezionych na brzegu Wisły na wysokości Łomianek. Liczba odkrytych ryb była niewielka – łącznie ok. 20 kg. Ich śnięcia nie wywołał stan wody w Wiśle.
Nie woda wywołała śmierć ryb
7 września MPWiK zlecił testy wody i próbek z ryb, a wyniki nie wykazały zatrucia czy braku tlenu. – Należy się państwu informacja, że – czując się zobowiązani – zleciliśmy badania śniętych ryb znalezionych w Wiśle. Mamy wyniki, które nie wskazują, by przyczyną śnięcia była awaria i zrzut awaryjny ozonowanych ścieków do Wisły – potwierdził wiceprezydent Warszawy.
– Przyczyną śmierci ryb nie był brak ani deficyt tlenu, ani żadne toksyczne czynniki. Badania laboratoryjne wody w miejscu znalezienia ryb potwierdzają, ze jest ona nasycona tlenem i nie jest w żaden sposób toksyczna – wyjaśniła dr inż. Anna Olejnik, zastępca dyrektora Pionu Wody MPWiK.
Stan wody w Wiśle jest w normie, co potwierdzają powtarzane co dzień badania MPWiK, a także sanepidu. – Dysponujemy aktualnymi wynikami badań, które są realizowane na bieżąco w różnych punktach. Zarówno z naszych badań, jak i z badań inspekcji sanitarnej nie wynika, aby badana w ostatnich dniach woda z Wisły różniła się od tej sprzed awarii. Nie ma żadnych powodów, by twierdzić, że jakość wody uległa pogorszeniu – mówił Robert Soszyński. Zaprzeczył też pogłoskom o zatruciu Bałtyku – przytoczył raport Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.
Wiceprezydent Soszyński przypomniał, że stan wody w Wiśle jest na bieżąco monitorowany przez badaczy MPWiK. Codziennie badają oni próbki z kilku miejsc na terenie Warszawy i na północ od miasta. – Nie szczędząc sił, środków i czasu – realizujemy te roboty, które państwo widzą. Ale jednocześnie zaznaczamy, że badania wszelkich służb, nie tylko naszych, ale i państwowych potwierdzają, że jakość wody w Wiśle nie uległa zmianie na jej całym biegu – powiedział zastępca prezydenta Warszawy.
Źródło: um.warszawa.pl